Dnia 25 września klasy: IV, V i VI pod opieką wychowawców wyruszyły na wycieczkę integracyjną na Lubogoszcz.
Wczesnym rankiem uczniowie w dobrych humorach i niesamowitą dawką pozytywnej energii zgromadzili się w budynku szkoły, by następnie wyruszyć na szczyt mieszczący się w sąsiedniej miejscowości – Kasince Małej. Zanim wyruszyliśmy w pieszą, około godzinną wyprawę, autokar dowiózł nas do Kasinki, a stamtąd podążyliśmy dalej. Wyżej, coraz wyżej, wysoko… Tak szybko, to już, pryszcz – wołały dzieci dochodząc do celu. Rzeczywiście trasa minęła szybko, bo pogoda dopisywała. W powietrzu czuć było jak lato wiruje w radosnym tańcu z jesienią. Słonko, choć się tego nie spodziewaliśmy, wyjrzało zza chmur. Dotarliśmy na miejsce i rozpaliliśmy ognisko, na którym piekliśmy przygotowane smakołyki. Byli tacy, którzy zabrali ze sobą ulubione pianki do opiekania, jednak większość zajadała się mocno przypieczonymi kiełbaskami, które po wędrówce pod górę smakowały wyśmienicie. Posileni uczniowie ruszyli do zabawy. Rozegrali między sobą mecze piłki siatkowej i piłki nożnej. Pozostałe osoby siedziały przy ognisku z herbatkę ze schroniska lub bawiły się pod opieką nauczycielek na placu zabaw.
„Ładnie tu, przyjedziemy tu jeszcze na noc, dwie, trzy… Ja rezerwuję Promyczek, a ja Kaprysik – przekrzykiwały jedna drugą dziewczynki z kl. V.
- Może za rok, dwa – odpowiedzieli wychowawcy.
Póki co, nauczyciele zarządzili zbiórkę. Najpierw nastąpiły porządki wokół ogniska, potem była chwila na kupienie pocztówki z pieczątką, by w końcu wyruszyć w drogę powrotną.
Podążając w dół uczniowie uczestniczyli w zabawie rozpoznawania gatunków drzew i głośno rozmawiali. Oj, udana to była wycieczka, pełna niezapomnianych wrażeń, nowych przyjaźni. Jak dobrze jest zdobywać góry i młodą piersią chłonąć wiatr… niosło echo słowa pięknej piosenki.